Komentarze: 1
Niekiedy czuje sie jak smiec .... pytasz czemu ? kiedyś czułam się potrzebna ....miałam przyjaciół .... na których mogłam liczyć ... jak miałam problem .... to zawsze mogłam z nimi pogadać oni mnie wysłuchali doradzili coś ..... oni tez oczywiscie mogli na mnie liczyc (i nadal mogą ale ja juz na nich nie :( ) teraz czuje sie jak śmieć wyrzucony do kosza ... wyrzucony z ich pamieci .... niekiedy jak im sie bardzo nudzi ... albo coś to sobie o mnie przypomną tylko to przypomnienie polega na tym ze oni zaczna nawijac skoncza ja zaczne cos opowiadac ... a ich juz nie bedzie .... bo po co mają słuchać głupiej Kaśki ? zobaczyli ze zyje i to starczy .... ciekawe czy ktos by wogole na moj pogrzeb przyszedl ? - moze i to głupie myślenie .... ale pewnie nikt by nie przyszedl ... bo po co maja sie interesowac Kaśką ..... mają wiele więcej rzeczy do robienia niz isc na pogrzeb .... nie? a zresztą po co ja to pisze ? jak i tak nikt tego nie przeczyta ..... bo co kogo interesuje co czuje Kaśka ..... ? czasem mi się zdaje że wszyscy żyją normalnie a ja w innym swiecie niezauwazona przez nikogo .... a moze ja już nie żyje ? jestem duchem ? i dlatego tak jest ?e raczej żyje bo o umarłych się dobrze mówi a mnie wszyscy tylko obgadywać potrafią (moi znajomi jak to przeczytają to pewnie napiszą no co ty nikt cie nie obgaduje .... ale zanim to napiszą niech pomyślą .... bo ja wiem więcej niż im się wydaje....) hm ....albo moze poprostu jestem niewidzialna ? oo to bardziej prawdopodobne .... hm beznadziejne jest takie zycie ... nie ma dla kogo zyc .... nieczuje sie nikomu potrzebna .... świat jest cały zakłamany .... nikt szczerze nie powie co o kim sądzi ...... ale czemu nie ? nie rozumiem ..... czego się boi że przestane się odzywać ? - nie przestane ( ale wy sie juz nie odzywacie) Ja bym poprostu bardzo chciala zeby ludzie mi mowili prawde co o mnie sadza a nie obgadywali ..... ale na marne to pisanie jak i tak nikt nie przeczyta ....a tym bardziej nie napisze szczerze co o mnie sądzi .... napisze " jesteś spoko" minie godzina a juz bedzie mnie obgadywać ...... a może byście tak mnie do mnie poobgadywali ? czemu nie ? bo tak się nie robi ? boicie się powiedziec prawdy .... ale czemu? przeciez ja i tak nie jestem potrzebna do niczego ?
niekiedy mam ochote wyjechać gdzieś gdzie nikt by mnie nie znał ... ja bym nikogo nie znała ... i zacząć życie na nowo ... jako inna osoba .... ale czy mam pewność że będzie lepiej ? nie ! ale nie mam tez pewności że będzie gorzej ... ale gorzej to juz chyba nie moze byc .... :( rok temu o tej porze ... eh nie wazne .... ale ci ludzie się zmieniają ....a moze oni sie nie zmieniaja tylko ja sie zmienilam? ja juz nic nie wiem .... nie wiem kim ja jestem? ... po co jestem? .... :(
niechce mi się więcej pisać..... może jeszcze kiedyś to dokończe ... ale raczej nie bo przeciez i tak nie ma sensu .... wogole moje zycie nie ma sensu ..... jestesm smieciem .... ktory niekiedy komus jest potrzebny do blizej nie okreslonych celów ....